Wczoraj siatkarki PSPS Chemik Police podejmowały Eliteski AZS UEK Kraków. Coraz lepsza gra naszych dziewczyn owocowała wspaniałym spektaklem. Bardzo mnie cieszy coraz lepsze zgranie całego zespołu. Ogromne brawa należą się Magdzie Soter, której forma eksplodowała a ona sama dwoiła się na parkiecie utrzymując szybkie tempo gry. Grając odważnie zdobywała cenne punkty dla zespołu.

Najlepsze wrażenie robiła jak zawsze Iza Kowalińska, której gra na siatce jest wspaniała. Nikt tak nie wbija piłki w parkiet jak Iza. Całemu zespołowi należą się duże brawa za cały mecz. Szkoda, że trener Wiktorowicz rzadko wpuszcza na parkiet Izę Śliwę, która gra zawsze odważnie i z ogromnym zaangażowaniem. Słaby występ zaliczyła Luice Muhlsteinova. Ostatni set był bardzo emocjonującym przeżyciem ponieważ pomimo niekorzystnego stosunku punktów policzanki zdołały wygrać. Po stronie Elitesek wspaniałą grą wyróżniała się Aleksandra Król i Sandra Cabańska, których siła przewyższała możliwości pozostałych zawodniczek i są one zdecydowanie najgroźniejszym ogniwem swojego klubu.

Organizacyjnie wszystko było dopięte na ostatni guzik, co bardzo cieszy. Jedyna wpadka to kontrowersyjne decyzje sędziów dotyczące przyznawania punktów za auty lub błędy. Jakoś ciężko wierzyć, że sędzia nie widzi metrowego autu i uznaje, że piłka była w polu. Nawet nasze zawodniczki były kilkakrotnie w szoku po otrzymaniu takich punktów.

PSPS Chemik Police - Eliteski AZS UEK Kraków 3:0 (25:17, 25:23, 25:23)

Siatkarki Chemika Police już za tydzień, 10 listopada br. podejmować będą przed własną publicznością Silesię Volley Mysłowice. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00.

Łukasz Kłosiński
www.lukaszklosinski.pl