Minister Zdrowia składa doniesienie do prokuratury
Doniesienie do prokuratury, kara finansowa i wypowiedzenie umowy na realizację rządowego programu in vitro to efekt błędu, w wyniku którego 30-letnia kobieta urodziła nie swoje dziecko. Do prawdopodobnej pomyłki doszło w Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w szpitalu w Policach należącego do Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 PUM w Szczecinie.
- Dzisiaj została wypowiedzona umowa klinice w zakresie programu in vitro. To wypowiedzenie będzie trwało 30 dni z tego względu, że musimy bezpiecznie przeprowadzić inne pary do innych klinik in vitro. Musimy zaproponować tym parom możliwość wyboru kliniki, w której ta procedura będzie przeprowadzona - powiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz - dzisiaj na konferencji w Warszawie.
Młoda kobieta, która przeszła zabieg pozaustrojowego zapłodnienia w Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w Policach urodziła nie swoje dziecko. Prawdopodobniej lekarze połączyli nasienie jej męża z komórką jajową innej kobiety. Dziewczynka urodziła się z wadami genetycznymi. Po badaniach okazało się, że DNA noworodka i matki różnią się.
Kontrola w laboratorium, podlegającym pod Pomorski Uniwersytet Medyczny, trwała od października 2014 roku. Prowadził ją krajowy konsultant ds. ginekologii Stanisław Radowicki.
- Należy uznać, iż był to błąd techniczny mający znamiona błędu medycznego - powiedział S. Radowicki.
fot. 20.03.2013, Warszawa|Konferencja prasowa ministra zdrowia dotycząca Rządowego Programu Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013 – 2016. Fot. Maciej Śmiarowski/KPRM
« poprzednia | następna » |
---|