Ster urwany na spawach, życie i zdrowie niezagrożone
Dzisiaj mija 135 dzień wyprawy Aleksandra Doby, który wyruszył z Lizbony aby swoim kajakiem OLO dotrzeć do brzegów Florydy. Ostatnie informacje, które docierają do nas nie są optymistyczne. 13 lutego A. Doba poinformował: - Moi Drodzy, ster urwany na spawach, konieczna naprawa w stoczni. Życie i zdrowie niezagrożone. Wynajęcie kutra i transport do Puerto Rico. Naprawa i Floryda. Olek
Jak informuje Piotr Chmieliński na łamach Magazynu Kajakowego WIOSŁO: - Potężny sztorm znowu cofa Olka. Silne przeciwne wiatry potrwają do poniedziałku. Na domiar złego Olek poinformował 13 lutego 2014 wieczorem, że stracił ster i konieczna jest naprawa. Bez steru kajak nie zdoła się przebić w stronę pasatów. Zapadła decyzja o płynięciu w stronę Bermudów w celu dokonania napraw. Będę na miejscu w poniedziałek, najpóźniej we wtorek. Przewidujemy 3 możliwości:
1. Podpłynę do Olka na małym statkiem i będę mu towarzyszyć, żeby zgodnie z planem sam dobił do brzegu.
2. Jeśli trafimy na burzę, trzeba będzie wynająć duży statek, na pokładzie którego będzie można naprawić kajak Olka.
3. Zostawimy kajak, by ratować Olka, ale to jest ostateczność. Trzymamy kciuki!
Kilka SMS od Aleksandra Doby ze strony www.aleksanderdoba.pl
16 lutego 2014, godz. 23.27
Miałem paskudną noc. Gwałtowna, duża burza trwała 1.5 godziny, potem wiatry 35 węzłów. Dryfowałem bokiem do fal, potężne uderzenia.
15 lutego 2014
„Gabi, Andrzeju, Piotrze. Prognoza korzystna. Za tydzień powinienem zobaczyć Bermudy. Idea wyprawy: samodzielne przepłynięcie między kontynentami – zakłócona. Po naprawie - kierunek Floryda! Olek”
14 lutego 2014
„Moi Drodzy, Gabi, Bartek, Chez, Andrzej i Piotr. Według sugestii Andrzeja kieruję się na Bermudy. Trójkąt Bermudzki dał mi 13. do wiwatu. Olek”
« poprzednia | następna » |
---|