Dzisiaj (8 sierpnia) około godziny 13:00 Artur Sałagan zdobył Mont Blanc! Z informacji jakie się pojawiły na profilu FB wyprawy czytamy, że Zbigniewowi Wojciechowiczowi zabrakło niewiele, bo raptem około 800 m. Zwyciężył rozsądek. W trosce o bezpieczeństwo została podjęta decyzja o rozdzieleniu wyprawy.  Na sam wierzchołek wszedł tylko Artur Sałagan.

To nie zmienia faktu, że obu Panom należą się ogromne gratulacje za tę wspinaczkę i czekamy na szerszą relację.

9 sierpnia, godz. 12.06

Od Zbyszka Wojciechowicza:

„I już po wszystkim, schodzimy do Chamonix. Niestety, w moim przypadku Góra musi jeszcze poczekać - po 19-godzinnej walce, po dwugodzinnej luce w pamięci, po koszmarnych dusznościach i mdłościach (choroba wysokościowa) zdecydowałem wycofać się 200 m (w pionie) od szczytu... Powrotu do bazy też niezbyt pamiętam... Czy czuję sie przegrany? Nie, nie postrzegam tego w takich kategoriach - wiele zyskałem, nauczyłem się, przeżyłem wspaniałą męską przygodę. A Góra poczeka - jej temat nie jest dla mnie zamknięty. Tych, których zawiodłem - przepraszam, ale takie jest prawo gór. Artur dziś powiedział: Jestem pełen podziwu, że będąc w takim stanie, doszedłeś tak daleko... Dziękuje wszystkim, którzy mi dopingowali - jesteście wielcy!

Jeszcze nie teraz, ale Mont Blanc nigdzie się nie wybiera :)”