Kadry kreślone piórem
Trangraniczny Ośrodek Edukacji Ekologicznej w Zalesiu zaprasza dzisiaj (godz. 19) na wernisaż fotografii Miłosza Kowalewskiego. Ekspozycja przedstawia portrety ptaków, które można obserwować na Pomorzu Zachodnim. Miłosz Kowalewski, rocznik 1975, urodzony i zamieszkały w Kołobrzegu. Z wykształcenia i wykonywanego zawodu architekt, a z zamiłowania żeglarz i fotograf przyrody - ornitolog.
Obiektami jego fotograficznych wypraw są ptaki i to im poświęca całe swoje zaangażowanie. Laureat ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów fotografii przyrodniczej. Autor zdjęć do albumów fotograficznych i kalendarzy. Przez lata stale pogłębianej wiedzy, nabierania doświadczenia i niestrudzonej pracy w terenie, uzbierał się materiał, który postanowił przedstawić szerszej publiczności w formie wystawy fotograficznej. Wystawa składa się z 41 indywidualnych, lub zbiorowych przedstawień polskich ptaków, fotografowanych przeważnie w rejonie Kołobrzegu i Pomorza Zachodniego. Wszystkie zdjęcia powstały w warunkach terenowych i przedstawiają ptaki dzikie, żyjące na wolności. Prace prezentowane są w formie wysokiej jakości powiększeń, w formacie 100 x 70cm, wykonanych w innowacyjnej w Polsce technologii ChromaLuxe, na panelach fotograficznych z blachy. Wystawę zorganizowała Agencja Zegart, a prezentowana już była m.in. w: Muzeum Fotografii w Bydgoszczy, Sejmie RP w Warszawie i Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.
Autor o sobie: „Przyroda inspirowała mnie od zawsze, ale dopiero od 2004 roku zainteresowanie zaczęło przeradzać się w pasję, która znalazła swoje ujście w fotografii. Skrzydlatych bohaterów swoich fotograficznych wypraw ze szczególnym upodobaniem poszukuję w najbliższej okolicy. I chociaż nie obfituje ona w rzadkie gatunki ptaków, to właśnie doskonałą znajomość terenu najłatwiej mi przekuć w dobre zdjęcia. Moje podejście do ptasiej fotografii definiuję na kilka sposobów. Są takie kadry, które mam zaplanowane i ułożone w głowie. Wtedy cała sztuka polega na tym, żeby bohater zdjęcia pojawił się w zaaranżowanym miejscu i w określonym czasie. Właściwa sesja fotograficzna poprzedzona jest wielokrotną analizą terenu, oświetlenia, tła i długotrwałymi przygotowaniami. Czasami zajmuje to kilka do kilkunastu tygodni, nie doliczając miesięcy, czy nawet lat obserwacji. To podejście metodyczne, gwarantujące dopieszczoną kompozycję, przynoszące (z reguły) najlepsze efekty i największą satysfakcję. Żeby nie popadać w rutynę, chętnie pozostawiam margines dla improwizacji. Zaskoczenie daje wiele radości i potrafi również podnieść adrenalinę. Dlatego lubię posiedzieć w znanych mi miejscach, bez nastawiania się na określone ujęcie czy konkretny gatunek. A metodą, od której zaczynałem fotografię ptaków były zwykłe spacery w teren, do których niejednokrotnie powracam i które także sprawiają przyjemność. Ich wyniki potrafią być zaskakujące. Fotografii przyrodniczej zawdzięczam o wiele więcej niż wysmakowane obrazy, czy wygrane konkursy. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł bardziej rozwinąć tę pasję, bo póki co, mogę jej poświęcić zaledwie okruchy czasu. I jeśli tylko zdrowie pozwoli, powstaną wtedy kadry mojego życia.”
« poprzednia | następna » |
---|